niedziela, 22 maja 2016
możliwość naprawy
Mocno generalizując bez podziału na marki i do powstania bardzo poważnych awarii:
1.Myjka za kilkaset zł z pompą kompozytową lub aluminiowo- kompozytową -przewidywana żywotność do kilku-kilkunastu roboczogodzin !!!
-później do wyrzucenia na śmietnik/brak możliwości naprawy
2.Myjka z pompą aluminiową
- przewidywana żywotność urządzenia - do kilkudziesięciu roboczogodzin
-po tym okresie do wyrzucenia na śmietnik/brak możliwości naprawy lub naprawa nieopłacalna
3. Myjka półprofesjonalna z mosiężną głowicą i odpowiedniej jakości wykonaniem tłoków, krzywki, silnika..
-przewidywana żywotność urządzenia- spokojnie kilkaset roboczogodzin.
macie anielską cierpliwość. , że należy pomagać torby papierowe PT Kolegom zadającym różne pytania, ale, niestety, większość z nich nie fatyguje się, aby przeczytać wcześniejsze posty. I stąd powracające pytania w stylu: jaką kupić myjkę za 99,90 zł, niezawodną, dającą 180 bar, z głowicą z tytanu, z gwarancją na 100 lat, z kosmicznym osprzętem.
Jako konserwatysta używam zawodowo HDS895 i HD1090. Dają (odpowiednio) 180 i 220 bar, przy dyszy 055. To jest ciśnienie robocze, podczas pracy.
Na marginesie, jeśli ktoś ma duszę belfra, warto dać na forum wykład o zależności ciśnienia od średnicy dyszy. I o wężach, osprzęcie i redukcjach, dla łatwiejszej konfiguracji pomiędzy "K" oraz "HD".
W związku z tym sam możesz w miarę prosty sposób określić żywotność myjki , którą chcesz kupić, określając ile mniej więcej godzin spędzisz rocznie na myciu .
Kolejna osobna sprawa to jakość, szybkość i wygoda pracy urządzeniem oraz mocno stresujące i kosztowne usterki "plastikowych" osprzętów.
Kranzle 2160 TS - posiadam ją od ponad 6 lat i użytkuję prywatnie do cięższych prac przydomowych a także usług.
Pracując nią korzystam także z dodatkowych akcesoriów.
Mam na stanie zestaw do piaskowania, odszlamiacz, z nadrukiem wąż do rur i round cleanera.
Kranzle 1050P- sprzęt kupiony kilka miesięcy temu "na prezent" dla żony i syna.
Służy do mycia 2 samochodów, quada i kilku rowerów.
Myjka bardzo fajna, bo mimo tego, że waży swoje to malutka, poręczna i przez to taka do wyciągnięcia " na szybko"
Tu mam dodatkowo lancę rotacyjną i pianownicę.
Więc warto wybrać myjkę gdzie także osprzęt jest dobrej jakości w pełni rozbieralny i małym nakładem kosztów można usunąć samemu usterki.
Z reguły tak jest, że przy zakupie nie bierze się właśnie tych dodatkowych kosztów pod uwagę.
I okazuje się ,że mamy myjkę, za powiedzmy 800 zł-,a drugie tyle włożymy w nią przez kilka lat eksploatacji( jak oczywiście dożyje)
Więc, czy nie warto dołożyć czasem kilkaset zł i kupić raz a dobrze ?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz