poniedziałek, 9 października 2017

prace

Wewnątrz zastanawiamy się nad przestawieniem komina oraz kominka bliżej kuchni przy słupie konstrukcyjnym oraz zamontowanie dodatkowego okna pasmowego w kuchni... to tak w kwestii większych zmian... reszta jest jeszcze przed nami. gospodarczego i chciałbym tu w tym miejscu okazać swoje zdziwienie oraz zaskoczenie pracą urzędników... przede wszystkim wykazali się zrozumieniem oraz cennymi radami. Przede wszystkim dowiedziałem się, że aby wybudować budynek gospodarczy trzeba odrolnić kawałek naszej działki... ale już OBIEKT gospodarczy tego nie wymaga. Musieliśmy jedynie zlikwidować fundament i postawić obiekt na bloczkach, ale i tak chcieliśmy tak zrobić, aby oszczędzić sobie odrobinę dodatkowej pracy. Wszelkie druczki, mapki, "projekt" owego obiektu zajął mi jeden wieczór, a urzędnik stwierdził, że bardzo profesjonalnie podszedlem do tematu i nie widzi błędów... szok...Mapka do celów projektowych również "się robi" i w tym tygodniu już powinna być. Prowadzenie dziennika to bardzo trudna kwestia... Budowa jeszcze na dobre się nie rozpoczęła, a już mam spore opóźnienia Niestety pogodzenie pracy zawodowej z wyczynem budowy domu... ehhh będzie ciężko Temat naszego obiektu gospodarczego stoi w miejscu ukazanym na zdjęciu. Styropian nie lubi słońca - wiem, ale nie dam rady (czytaj: szkoda mi czasu) na klej i siatkę, ale jest w zasadzie przygotowany na budowę. Posiada mini aneks kuchenny, piecyk gazowy, gazóweczkę do podgrzewania budowlanych obiadków oraz wydzielone pomieszczenie z WC. Gdyby i to Państwu było mało to mogę również zaoferować wygodny nocleg na materacu umieszczonym na stryszku Wszystko jest Jeżeli chodzi o start budowy to wszystko idzie dobrym torem. Papiery wszelkiej maści są, przyłącze elektryczne w dosyć dobrej cenie będzie, kierbud wybrany tablica budowy jest i cieszy oko... Kończymy już nasze tymczasowe ogrodzenie, które mamy nadzieję, że wytrzyma trochę czasu. W poniedziałek poskładam furtki i postaram się zamontować. Wtedy z czystym sumieniem będę mógł sprowadzić stal na zbrojenia z naiwnością wierząc, że nikt nie sforsuje leśnej siatki... Poniżej pragnę zaprezentować różnicę, która ma wystąpić w naszym domku. Bardzo proszę się nie śmiać z moich zdolności graficznych. Wykonałem to w Paintcie metodą wytnij-kopiuj-wklej, ale obrazuje to co chcemy zmienić. ale spokojnie, był większy, kiedy poprosiliśmy o zgodę milczącą - czyli miesiąc czekania, a po 3 dniach otrzymaliśmy pismo ze Starostwa o treści: "nie wnosimy zastrzeżeń". Jeżeli macie jeszcze jakieś ciekawe pomysły do naszego projektu to będziemy wdzięczni za wszelkie rady

charakter

Nie było łatwo... dlugie negocjacje, zbijanie ceny, ktora zbila najpierw nas z nóg, ale udało się. Cena spadła o ok 20% a więc można nas nazwać mistrzami manipulacji Gdybyśmy mieli gotówkę i nie musieli posiłkować się kredytem to po wyłożeniu gotówki na stół podejrzewamy, ze dobilibyśmy spokojnie do 30%Przyszedł również czas na dokonanie (prawie) najważniejszego życiowego wyboru, czyli projektu... Poszukiwania trwały bardzo długo i ocieraliśmy się już o projekt indywidualny, ale ceny rozpoczynające się od 10 tys. i biegnące ze spokojem w strone 20 tys. skutecznie nas odpychaly... Na ratunek przybiegł nam Archipelag z projektem Marisa III G1... nie ma oczywiście najmniejszych szans, żeby projekt przeszedł bez poprawek, ale jest już punkt zaczepienia, ktory spełnia chociaż część naszych oczekiwań. Zmiany jakie chcemy wprowadzić to przede wszystkim nadanie charakteru stronie północnej budynku czyli "od wejścia"... brakuje nam tu jakiegoś charakteru... w planach jest lukarna doświetlająca 2 pokoje na poddaszu, ale bez balkonu oraz zastanawiamy sie nad podobnym zlamaniem dachu nad wejściem jak jest od strony tarasu włącznie z bocznymi roletami stałymi, dodatkowo przedłużenie garażu na 2 stanowiska oraz zorganizowanie dla mnie "pokoju zabaw"... nie do końca w charakterze Greya, Priorytety: - prosta zwięzła bryła z dwuspadowym dachem (MPZT) -energooszczędny - duży zadaszony taras jako centralny punkt letniego odpoczynku, - kuchnia ze spiżarnią, - sypialnia z garderobą Niewiele brakowało, a podczas podpisania umowy przedwstepnej doszłoby do rozlewu krwi... dumny posiadacz areału przebywający na lekkim rauszyku udrażnianie kanalizacji wuko męczył się bardzo naszą obecnością, a kiedy przebrnął przez podpisywanie dokumentów, czarę zmęczenia przelał zapis o tym, że musi udać się do gminy celem zdobycia wypisu z ewidencji gruntów... oj ależ się wtedy działo... ale to temat na dłuższą rozprawkę...

niedziela, 22 stycznia 2017

przebieg

Działka, którą pewnie kupię niestety nie ma kanalizacji ( będzie prawdopodobnie za jakieś 2-3 lata ). Proszę wszystkich użytkowników szamb o : - czy jest potrzeba ograniczania się w ilości zużywanych cieczy ( wiem, że ograniczeniem jest tutaj pojemność szamba... ) ? - jak z "zapachami" wokół domu ? Kanalizacja będzie dopiero za kilka lat. By uchronić się od podwójnego wydatku czyli kosztów wykonania szamba a następnie kanalizacji (do której jako posiadacz szamba z mocy przepisów prawa byłbym zmuszony się przypiąć) wykonałem instalację przydomowej oczysczalni ścieków. Dodam jeszcze, że w wielu gminach można otrzymać dofinansowanie budowy oczyszczalni. Np. u mnie w D.G jest to 50% udokumentowanych kosztów materiałowych. Jeśli zostaniesz przy opcji najpierw szambo a potem kanaliza to staraj się niczego nie budować ani nie zasadzać wieloletnich (drogich) roślin na potencjalnej trasie przyszłego przebiegu kanalizacji. O ile dom masz usytuowany w pobliżu jezdni to spadek prawdopodobnie będzie dobry. Kanaliza będzie utopiona przynajmniej 2 metry pod jezdnią.przydomowa oczyszczalnia  jest w zasadzie rozwiazaniem niewiele drozszym od szamba (jezeli wykonasz ja sam), szybko naklady inwestycyjne sie zwracaja bo koszty eksploatacji sa naprawde znikome wiec jak juz masz budowac polecam oczyszczalnie. Jezeli chodzi o szambo to jest ono o tyle uciązliwe w eksploatacji, ze co 2 tygodnie trzeba je oprozniac, gdyz po okolo 14 dniach scieki zaczynaja fermentowac i zaczyna po prostu smierdziec. Za wywoz sciekow trzeba zaplacic (okolo 100 - 150 zl) - nalezy zbierac faktury bo moga przyjsc z urzedu gminy czy miasta z wydzialu ochrony srodowiska i sprawdzic rachunki za oproznianie szamba.... i w zasadzie przy oczyszczalnie nie musisz sie ograniczac z iloscia zuzywanej wody jedynie musisz uwazac na to co wlewasz do kanalizacji, aby nie wytruc mikroorganizmow oczyszczajacych Twoje scieki... a jak bedziesz wyprowadzal instalecje kanalizacyjna z domu, wyprowadz tak, aby w przyszlosci moc sie bez problemu podlaczyc do potencjalnej sieci kanalizacyjnej Co do ograniczenia w poborze wody to np. częstotliwość kąpieli jest kwestią gustu i odporności osób z którymi ma się kontakt. A tak na poważnie - wywożenie śceków szambiarką jest całkiem realnym składnikiem domowego budżetu. - czy jeśli będzie najpierw szambo a potem kanalizacja, to trzeba coś przewidzieć od samego początku ( inne wysokości przepustu rury w fundamencie, inny spadek, itp ) ?