sobota, 26 listopada 2016
wyobraźnia
To chyba jedyne zdjęcie, gdzie znalazłam te płytki w takiej konfiguracji, o jakiej myślę (przy umywalce widać to na fotce): czyli na ścianie patrząc od dołu najpierw te boazeryjne, potem szeroka listwa, 2x gładkie i wąska listwa. Zostanie jakieś 10cm do sufitu. Nie wiem tylko jak obudować wannę i stelaż do wc. Nie do końca mi leży ta mozaika...Zastanawiam się nad ułożonymi w romb białymi płytkami, poprzetykanymi tu i ówdzie (jeszcze nie wiem czy regularnie czy nieregularnie) płytkami w kolorze... i tu mam zagwozdkę. Najbardziej podoba mi się jasnozielony, wprowadziłby trochę świeżości do kuchni. Ale czy ładnie się zgra z białą zabudową kuchenną i jasnym drewnianym blatem?
ciekawa jestem jak bardzo będą zgodne, albo niezgodne z tym, co sami planujecie
Dla potomka przeznaczyłbym pokój przy łazience, bo większy, południowy i bardziej "na uboczu"
Teraz będzie pomysł chyba kontrowersyjny, ale ja bym zrobiła ścianę oddzielającą łazienkę i pokój południowy od strefy dziennej, bo dzięki temu lazienka i wc nie będą w salonie, wyciszy się strefę sypialni potomka i zyskuje się kawałek intymności np. na czas wizyty znajomych dziecię może spokojnie iść do łazienki i spać nie przechodząc przez środek spotkania rodziców.
kuchnia jest świetna, w miejscu stołu zrobiłabym blat z szafkami i tyle
stół umieściłabym przylegający jednym bokiem do schodów,
pod skosem w salonie zrobiłabym jedno miejsce pracy, drugie w sypialni rodziców (też pod skosem)
Długa ściana vis a vis kuchni na zabudowę książki i chyba niestety też częściowo zamknięta na ubrania
kanapę/narożnik postawiłabym tyłem do drzwi do sypialni, tak żeby tv wisiało na tym kawałku ściany przy schodach, na przeciwko drzwi do sypialni
Do kuchni natomiast na ścianę spodobała mi się kolekcja Tubądzin Majolika. Mam na myśli te małe kwadraty, o boku 11 cm. Tu niestety nie znalazłam żadnego idealnego zdjęcia, więc trzeba wysilić wyobraźnię
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz