Samoloty Bundeswehry, które po dojściu do władzy talibów opuściły lotnisko w Kabulu w kierunku Niemiec, w zasadzie miały zabrać byłych pracowników lokalnych, dziennikarzy, obrońców praw człowieka i inne osoby potrzebujące ochrony. Ale – jak poinformowało Ministerstwo Spraw Wewnętrznych – najwyraźniej w ten sposób do RFN przybyły również osoby określane przez władze jako "istotne w kwestii bezpieczeństwa". W Arabii Saudyjskiej nie ma socjalu dla imigrantów. W Arabii Saudyjskiej jest prawie idealny system narodowo-socjalistyczny (to, co promował malarz z Austrii), czyli pieniądze są tylko dla obywateli Arabii Saudyjskiej inni są niewolnikami i tzw. ,,untermensch,,.
Po za tym w Arabii Saudyjskiej islam już jest i nie trzeba nikogo islamizować, tam rządzą ,,właściwi ludzie,, (z punktu widzenia kalifatu islamskiego).
Tak nawiasem mówiąc, to celem kalifatu islamskiego jest również system narodowo-religijno-socjalistyczny, w którym pieniądze są w pierwszej kolejności dla arabów z okolic Arabii Saudyjskie, a niewierni i ich potomkowie są obywatelami drugiej i trzeciej kategorii.
Dotychczas rozpoznano 20 przypadków, które "nie zostały sprawdzone jeszcze w Kabulu, więc dostały się do Niemiec", jak w Monachium powiedział szef resortu Horst Seehofer. Według niego, są wśród nich skazani sprawcy gwałtów. Inne sprawy dotyczyły sfałszowanych dokumentów.
Najpierw deportacja, potem – ewakuacja Niemiec to już nie ma. To czym się zajmują to zmuszanie innych do popełnienia tego samego błędu co oni w kwestii imigrantów muzułmańskich. Ciekawe, iż nie pchają się do Arabii Saudyjskiej.No to jest ciekawe że się tam nie pchają. Ciekawe dla Ciebie ponieważ nie wiesz czym jest Islam oraz czym jest Kalifat. W Katarze, ZEA czy Arabii Saudyjskiej panuje Kalifat, czyli religijne rządy narodowo-religijno-socjalistyczne, taka wariacja na temat III Rzeszy. Ustrój ten jest wprowadzany przez Sunnitów (Islam dzieli się na dwie główne religie, Szyizm i Sunnizm), ponieważ uważają oni że prawa państwowe muszą być oparte na Koranie a władza państwowa = władza religijna, to nazywamy Kalifatem. Takie kraje sponsorują Dżihad, czyli świętą wojnę, bo to Sunnici prowadzą Dżihad. Około 70% ludzi przyjeżdżających z Bliskiego Wschodu do Europy to Szyici, którzy wg. Sunnitów są niewierni i w hierarchii są niżej niż Chrześcijanie, bo w ZEA czy Katarze za bycie Szyitą i nie przejście na Sunnizm, jest tylko jedna kara, ukamienowanie. Szyici uciekają od Kalifatu i Sunnitów. Jedyny kraj w którym Szyici stanowią większość to Iran, tyle że tam panuje wariacja na temat Kalifatu, dlatego też stamtąd uciekają, w Iranie do policji czy wojska przyjmuje się tylko Sunnitów, tak co by nie obalili rządu i chętnie krwawo tłumili wszelkie demonstracje. Szyici nie prowadzą Dżihadu, ponieważ wg. nich Dżihad niekierowany przez Imama to sianie anarchii (to z Koranu) a jedyny żyjący prawowity Imam Aga Chan IV jest Brytyjczykiem i nawet nie myśli o Dżihadzie przeciwko Europie. Szyici to ci którzy się względnie asymilują w Europie. Nie walczą też z rządami, ponieważ człowiek musi być przez kogoś rządzony (to z Koranu) a władze państwową sprawować mogą nawet niewierni i trzeba im się podporządkować. Wg. Szyitów władza państwowa musi być rozdzielona od władzy religijnej (oni chcą świeckiego państwa) a prawa w państwie muszą być równe dla wszystkich i nie mogą być opierane na Koranie. Problem w tym że Sunnitów też się wpuszcza do Europy i nikt nie robi ich selekcji, choć Sunnici są łatwi do odróżnienia od Szyitów, bo Szyickie kobiety choćby nie chodzą w burkach i mogą uczestniczyć w życiu społecznym na takich samych prawach jak mężczyźni.
W sumie cztery z ewakuowanych do Niemiec osób były kilka lat temu deportowane z Niemiec do Afganistanu. Według agencji dpa, oprócz przestępców, do Niemiec przyleciały również osoby, których nazwiska już pojawiły się we wspólnym rządowo-federalnym centrum antyterrorystycznym. Dwóch przestępców trafiło do zakładu karnego na podstawie otwartych nakazów aresztowania, powiedział zapytany o to rzecznik Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Steve Alter. Dwóch innych Afgańczyków "nadal znajduje się pod nadzorem władz".